Come on Barbie, let’s go party…
Pełny makijaż, polakierowane włosy, obcisła mini spódniczka, wysoka szpilka, pół butelki Chanel na szyi i jakieś świecidełka. Kolejna „bogini” jest gotowa na nowe wrażenia, przygody i komplementy. Grunt to dobra zabawa…
Felieton Jadzi Serafin z 2E można przeczytać tutaj